Ulica opuszczenia [kostki]
Ayrith
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Administrator Haraedo

Ulica opuszczenia [kostki] Empty Ulica opuszczenia [kostki]

13/2/2023, 12:37
Administrator Haraedo
Ulica opuszczenia


Wąska, długa ulica zachodnio-północnych rejonów Nanashi szczyci się wyjątkowo złą sławą. Początkowo zamieszkiwali ją ludzie, obecnie jest niemal całkowicie opuszczona i splądrowana. Miasto często odcina przypływ prądu, kąpiąc ją w mrokach, w których czai się coś więcej niż paru zbłąkanych bezdomnych.

Wspomina się przede wszystkim o grupach przestępczych, dla których te pozbawione opieki tereny są jedynym źródłem swobody. Miejsca dawnych sklepów straszą wybitymi szybami i zakurzonym, zniszczonym asortymentem. W oknach brakuje framug, drzwi są powyłamywane, a ściany brudne, zapajęczone i spleśniałe. Każdy budynek zdaje się zbyt potężny i surowy; pochyla się nad przechodniem jakby próbował nad nim górować.

Zbłąkane dusze niejednokrotnie napataczały się na grupki uzbrojone po zęby w to, co akurat było pod ręką: kije bejsbolowe, noże, sztylety, rurki albo zardzewiałe nożyczki. To często bandy źle wychowanych dzieciaków, których główną ideą stała się anarchistyczna walka o własne "ja" w świecie. Są niebezpieczni, ale nawet ich ofiary twierdzą, że ta ulica ma znacznie straszniejsze demony. Paru śmiałków, którym udało się przejść trasę, uparcie utrzymywało, że widziało poruszającą się po starym, nieczynnym sklepie z lalkami postać długowłosej dziewczyny. Stawiała bose stopy po obsypanym kawałkami szkła parkiecie, kręcąc się wśród pozbawionych głów i kończyn manekinów. Ilekroć jednak podchodzono bliżej - znikała. Za każdym razem ten, kto doświadczył podobnego widoku, odchodził w pośpiechu. Serce zaczynało prędzej bić, a lampka ostrzegawcza migała w głowie wściekłą czerwienią.



MOŻLIWE WYDARZENIE - RZUT KOŚCIĄ K6

Rozpoczynając wątek w dzień gracz może rzucić K6 na wydarzenie. Wynik kostki należy opisać fabularnie zaraz po wykonaniu rzutu.

WYNIKI
1 - sukces; postać natrafia na bandę hałaśliwych dzieciaków lub grupę starszych, głodnych ryzyka młodzików, ale jej wrodzone umiejętności, siła bądź autorytet skutecznie rozpędzają agresorów. Postać wychodzi bez szwanku. Otrzymujesz +30 PF.
2-4 - porażka; postać natrafia na bandę hałaśliwych dzieciaków lub grupę starszych, głodnych ryzyka młodzików. Udaje jej się ich wprawdzie rozgonić, ale w trakcie prób postać zostaje ranna. Konieczny wątek w punkcie medycznym bądź z inną postacią, która zajmie się opatrywaniem obrażeń. Otrzymujesz +10 PF.
5-6 - skrajna porażka; postać natrafia na bandę hałaśliwych dzieciaków lub grupę starszych, głodnych ryzyka młodzików. Wrogów było zbyt wielu, a poza tym to ich rewir. Postaci nie udaje się przepłoszyć przeciwników, ani odeprzeć ich tłumnego ataku. Zostaje ciężko ranna. Konieczny wątek w punkcie medycznym bądź z inną postacią, która zajmie się opatrywaniem obrażeń. Leczenie ran wynosi 3 następne wątki fabularne (min. po 5 postów), gdzie fizyczne możliwości postaci spadają. Otrzymuje ona karę do rzutów k100 na wszystkie akcje związane z fizycznymi umiejętnościami: -10 do rzutu.

Rozpoczynając wątek w nocy gracz może rzucić K6 na wydarzenie. Wynik kostki należy opisać fabularnie zaraz po wykonaniu rzutu.

WYNIKI
1-3 - sukces; postać dostrzega tajemniczy zarys dziewczęcej sylwetki, błąkającej się po jednym z opuszczonych sklepów; bez względu jednak na jego charakter czy poczynania, dziwna nieznajoma znika.
4-5 - sukces; wymagana interwencja MG!; postać dostrzega tajemniczy zarys dziewczęcej sylwetki, błąkającej się po jednym z opuszczonych sklepów; wchodzi w interakcję ze zjawą, która okazuje się duszą zamordowanej córki właścicieli przybytku. Ostateczny wynik jest jednak pozytywny, bo mimo ataku ze strony dziewczyny, postaci udaje się odeprzeć ofensywę bądź uciec. Otrzymujesz +100 PF. (Możliwość poznania historii ducha!)
6 - skrajna porażka; wymagana interwencja MG!; postać dostrzega tajemniczy zarys dziewczęcej sylwetki, błąkającej się po jednym z opuszczonych sklepów. Zjawa atakuje. Postać zostaje ciężko ranna. Konieczny wątek w punkcie medycznym bądź z inną postacią, która zajmie się opatrywaniem obrażeń. Leczenie ran wynosi 3 następne wątki fabularne (min. po 5 postów), gdzie fizyczne możliwości postaci spadają. Otrzymuje ona karę do rzutów k100 na wszystkie akcje związane z fizycznymi umiejętnościami: -30 do rzutu.


Ostatnio zmieniony przez Administrator Haraedo dnia 30/7/2023, 02:00, w całości zmieniany 1 raz
Administrator Haraedo

Ulica opuszczenia [kostki] Empty Re: Ulica opuszczenia [kostki]

13/7/2023, 22:37
Administrator Haraedo
Ciemne, burzowe chmury leniwie przysłaniały do tej pory gwieździste niebo, otulając swym mrokiem coraz to większą część miasta. To była kwestia uciekających minut nim pierwsze, ciężkie krople zaczną spadać z nieba, mocząc wszystko i wszystkich dookoła. Gdzieś w tle dało się słyszeć pierwsze grzmoty, jakby sam Raijin turlał beczką po niebie. Pierwszy sygnał ostrzegawczy, aby rozpocząć poszukiwania bezpiecznego schronienia. Pierwsze błyski oślepiających błyskawic rozcinających nocne niebo działały niczym czerwone światło, krzycząc niemo: Uciekaj!
Ale Enma się nie ruszył.
Nie ruszył się nawet wtedy, kiedy wreszcie mokra kropla kapnęła na jego skroń, a potem mozolnie zsunęła się wzdłuż bladego policzka. W milczeniu przyglądał się mężczyźnie, jego mocno zarysowanej szczęce, słowom, które padały z jego ust. Jakby je chłonął całym sobą. Skórą, oddechem, spojrzeniem.
A gdy zapadła cisza, westchnął, a ramiona nieco opadły, pozwalając niewidzialnemu ciężarowi zsunąć się i zniknąć w odmętach nicości. Adrenalina powoli odpuszczała, słodki rausz walki malał. Pozostawało jedynie dudnienie serca w uszach. I zdarta skóra z knykci.
- Nie boję się ciebie. - w końcu przemówił, pozwalając, by powaga zdominowała tonację jego głosu. - Na tym świecie jest naprawdę mało rzeczy, których się obawiam i uwierz mi, póki co nie znajdujesz się na liście, Haneul. Tu chodzi bardziej o zaufanie. W tym przypadku - jego brak. - wargi drgnęły, pozwoliły sobie na uśmiech, zawadiacki, nieco krzywy.
- Mama cię nie nauczyła, że nie powinno się ufać nieznajomym? Zwłaszcza takim, którzy chcą cię zabrać na przejażdżkę w nieznane? - parsknął, czując na języku posmak sarkazmu.
- Seiwa-Genji Enma. - w końcu i on się przedstawił, jednocześnie odsłaniając pełne karty zarówno nazwiska, jak i imienia. Tak, jak tradycja tego wymagała.
A przecież Enma był tradycjonalistą, czyż nie?
Bullshit.
- Jesteśmy w Asakurze. Tutaj niektóre rzeczy rządzą się swoim własnym prawem. Nie musisz się o mnie martwić i o moje papiery. - dodał, w końcu odsuwając się od pojazdu mężczyzny i sprawiając wrażenie kogoś, kto zamierza udać się w swoją własną drogę, pozostawiając nową znajomość w ulotnych wspomnieniach, które zostaną zdmuchnięte przy pierwszym oddechu wiatru.
Zatrzymał się jednak, w tym samym momencie, w którym kolejny jasny błysk rozdarł nocny nieboskłon a chmury zaryły złowrogo. Spojrzał w stronę krwistowłosego kiedy kolejne krople, tym razem bardziej obfite i ciężkie, zaczęły znaczyć sobą miasto.
Lubił deszcz.
Choć jednocześnie nienawidził.
- Chcę cię poznać. Bliżej. Jeżeli jest to obustronne - chodź ze mną. Tuż obok za rogiem serwują naprawdę dobre donburi. Na mój koszt. - nie czekał na jego zgodę, bądź odmowę. Zamiast tego wsunął dłonie głęboko do kieszeni bluzy, garbiąc się nieco od narastającego deszczu, jakby ta iluzja miała mu pomóc w uniknięciu najgorszego, po czym szybkim krokiem skierował się w stronę wcześniej wspomnianej małej restauracji.

@"Mae Haneul"